Czy przyszła już pora na to, aby opuścić blokowiska i postawić na mieszkania na nowych osiedlach? Kraków jest jednym z wielu polskich miast, gdzie w kwestii mieszkalnictwa wciąż dominują budynki z lat 70. i 80. Ich czas jednak dobiega końca – i to nie z powodu stanu technicznego, ale zmian w potrzebach mieszkańców.
Blokowiska – krajobraz, który przetrwał dziesięciolecia
Bloki z wielkiej płyty to najbardziej charakterystyczny dla okresu PRL-u rodzaj budownictwa mieszkaniowego. Założeniem było zagwarantowanie każdej rodzinie dachu nad głową, jednak w praktyce, aby obniżyć koszty tak dużych inwestycji, zaczęły powstawać całe osiedla mało atrakcyjnych wizualnie bloków z niewielkimi mieszkaniami. Choć wielu ekspertów utrzymywało, że blokowiska nie przetrwają zbyt długo, to przyznać trzeba, że zarówno popularne czteropiętrowce, jak i 11-piętrowe wieżowce przez ostatnich kilkadziesiąt lat mają się bardzo dobrze i nic nie zapowiada, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Co więcej, budynki te są regularnie odnawiane. Docieplenia, malowanie elewacji, wymiana wind, odnawianie klatek schodowych, usuwanie zsypów na śmieci, wymiana instalacji kanalizacyjnej czy elektrycznej – te inwestycje przedłużają życie bloków. Czy jednak musi to oznaczać, że ich dotychczasowi mieszkańcy powinni pozostać im wierni? A może pora na stopniowe opuszczanie blokowisk?
Mieszkania na nowych osiedlach – pora na zmiany
Pokolenia żyjące w czasach PRL-u nie miały wyboru, my jednak go mamy. Możemy wybrać, czy wciąż mieszkać w bloku, czy też postawić na nowe mieszkania, w zupełnie odmiennych warunkach. Za tą drugą opcją przemawia wiele argumentów, a oto trzy najważniejsze z nich:
-
Nowe budownictwo lepiej prezentuje się wizualnie. Oczywiście gusta są różne, a nawet blokowiska mają swój klimat. Jednak bez wątpienia znacznie bardziej zachęcające są nieduże budynki nawiązujące architekturą do domów jednorodzinnych, ze spadzistymi dachami, dużymi tarasami i ciekawie zaaranżowaną przestrzenią wokół. Nowe osiedla prezentują się schludnie i nowocześnie – nieporównywanie lepiej niż bloki i wieżowce.
-
Stare mieszkania to więcej kłopotu niż pożytku. Mieszkanie, które użytkowane było przez ostatnich kilkadziesiąt lat, potrzebuje dużego wkładu pracy i pieniędzy. Po kolei wymienić trzeba wszystkie instalacje, co nie tylko generuje koszty, ale jest także kłopotliwe dla właścicieli. Wkrótce pojawią się także problemy ze sprzedażą takich mieszkań - za kilka lat ciężko będzie znaleźć na nie kupca.
-
Więcej prywatności, większy komfort, lepszy standard. Dźwięki dochodzące zza ściany czy też z łazienki sąsiadów z całego pionu, sąsiadujące ze sobą okna, ciasne klatki schodowe i psujące się windy – te zjawiska należą do codzienności w blokach. Nowe budynki są ich pozbawione, a mieszkańcy mają znacznie więcej prywatności i wygód.
Wygląda na to, że nadeszła pora, aby odrzucić sentymenty, wyprowadzić się z bloku i zamieszkać w jednym z mieszkań na nowych osiedlach, których tak wiele powstaje w Krakowie. Decyzja ta, choć może dla niektórych trudna, z pewnością przyniesie w przyszłości całą gamę korzyści.